Wyobraź sobie, że przez miesiąc nie wydajesz ani złotówki na rzeczy, których tak naprawdę nie potrzebujesz. Brzmi jak wyzwanie? Bo nim jest! Pomysł na taką akcję wpadł kiedyś do głowy Jen Smith, autorce popularnego bloga finansowego. Dziś „no-spend challenge” to popularne internetowe wyzwanie, które pomaga ogarnąć swoje finanse. Zobaczmy, o co w tym wszystkim chodzi.

Wyzwanie „No-spend” – o co w tym chodzi?
Spokojnie, to nie jest żadna asceza ani całkowity zakaz wydawania pieniędzy. Nikt nie każe Ci rezygnować z opłacania rachunków, czynszu czy raty kredytu. Zakupy spożywcze i leki też są jak najbardziej akceptowalne.
W tym wyzwaniu chodzi o coś innego: o wyeliminowanie wydatków, które wynikają z naszych zachcianek, a nie z prawdziwych potrzeb.
- Cel to nie tylko oszczędności. Pewnie, kasa zaoszczędzona na koncie to miły bonus, ale w tym wyzwaniu chodzi o coś więcej. To trening silnej woli i budowanie zdrowych nawyków finansowych na przyszłość.
- Test dla samego siebie. To świetna okazja, żeby sprawdzić, co jest dla Ciebie naprawdę ważne. Czy codzienna kawa na mieście jest niezbędna? A może kolejna subskrypcja serwisu VOD?. Dzięki temu wyzwaniu uświadamiasz sobie, że do szczęścia potrzeba Ci znacznie mniej, niż myślisz.
Sprawdź, jak zaplanować oszczędzanie
Dopasuj wyzwanie do siebie – Ty tu rządzisz!
Najlepsze jest to, że zasady możesz dowolnie modyfikować i dopasować do swoich możliwości.
- Wersja dla twardzieli (ekstremalna): decydujesz się nie kupować absolutnie niczego poza tym, co jest na Twojej liście minimum (jedzenie, leki, środki czystości).
- Wersja zrównoważona (najpopularniejsza): ustalasz sobie mały budżet, który możesz wydać na swoje zachcianki i drobne przyjemności.
- Wersja celowana: masz problem z kupowaniem ubrań, książek albo zamawianiem jedzenia? Weź na celownik jedną konkretną kategorię i tylko w niej ogranicz wydatki.
Możesz też wybrać czas trwania: weekend bez wydatków, tydzień, miesiąc, a może nawet cały rok? Wybór należy do Ciebie.
Co Ci to da (oprócz kasy w portfelu)?
Już samo przygotowanie do wyzwania może otworzyć Ci oczy. Kiedy zaczniesz analizować swoje wydatki, nagle zdasz sobie sprawę, gdzie tak naprawdę znikają Twoje pieniądze.
To działa jak „stopklatka” dla Twoich nawyków zakupowych. Bodziec do zakupów (np. nuda, zły humor) wciąż istnieje, ale Ty blokujesz swoją automatyczną reakcję. Ta pauza zmusza Cię do zastanowienia się: „dlaczego właściwie chcę to kupić?”. Zamiast iść na zakupy, możesz znaleźć inną, zdrowszą reakcję – pójście na spacer lub bieganie, pogawędka z kimś bliskim czy medytacja.
Sprawdź, czym jest inflacja stylu życia i jak jej uniknąć
Jak zacząć? Krótki poradnik
Faza 1: Przygotowanie
- Zrób audyt i postaw sobie cel. Zanim zaczniesz, przejrzyj swoje rzeczy. Świadomość tego, jak dużo już masz, skutecznie zniechęca do dalszych zakupów. Potem zdefiniuj jasny cel, np. oszczędzanie na wakacje. Będzie Cię motywował w chwilach słabości.
- Prześwietl wydatki. Przez kilka dni przed wyzwaniem spisuj wszystkie swoje wydatki. Zobaczysz czarno na białym, gdzie są „przecieki” w Twoim budżecie.
- Stwórz listy. Przygotuj prostą listę rzeczy, które możesz kupować (dozwolone) i których nie (zakazane).
Faza 2: Działanie
- Unikaj pokus! To absolutna podstawa. Omijaj galerie handlowe i ogranicz przeglądanie profili w mediach społecznościowych, które nakręcają Cię na zakupy.
- Monitoruj postępy. Możesz do tego użyć aplikacji do śledzenia wydatków.
- Miej plan B. Przygotuj listę darmowych lub tanich aktywności, które zastąpią zakupy jako sposób na spędzenie wolnego czasu czy poprawę nastroju – np. spacer, wizyta w bibliotece, rozwijanie hobby.
I co dalej? Jak uniknąć materialnego efektu jojo?
Koniec wyzwania to moment krytyczny. Jeśli nie podejdziesz do niego z głową, istnieje ryzyko, że wrócisz do starych nawyków z podwójną siłą. Aby tak się nie stało:
- Wracaj do zakupów powoli. Zamiast rzucać się w wir zakupów, stwórz listę rzeczy, których naprawdę Ci brakowało, i kupuj je stopniowo.
- Stwórz nowy, mądry budżet. Wykorzystaj wiedzę zdobytą podczas wyzwania, aby stworzyć budżet, który odzwierciedla Twoje prawdziwe wartości, a nie chwilowe impulsy.
- Utrwalaj dobre nawyki. Przed każdym zakupem zadawaj sobie pytanie: „Czy na pewno tego potrzebuję?”.
Prawdziwa zmiana następuje wtedy, gdy zmienia się Twoje wewnętrzne nastawienie. Zamiast myśleć „nie mogę kupić tej bluzki”, zaczynasz myśleć „wybieram niekupowanie tej bluzki, ponieważ cenię to, co już mam w szafie”.
To przejście od myślenia o „braku” do myślenia o „celu”. Pytanie zmienia się z „z czego rezygnuję?” na „na co robię miejsce w moim życiu?”. I to jest klucz do trwałej zmiany nawyków finansowych.
Sprawdź, czym jest i jak działa Goldsaver

Promocją i edukacją w temacie złota zajmuje się od 2014 roku, kiedy to zasiliła szeregi Goldenmark. Kierowała kolejno działami sprzedaży i marketingu. Odpowiadała za rozwój oferty produktów lokacyjnych, W Goldsaverze stoi na forpoczcie jako główna ekspertka. Prywatnie miłośniczka biegów długodystansowych i górskich. Miłośniczka dobrze zorganizowanych finansów osobistych.
