1. Goldsaver
  2. Knowledge Base
  3. Artykuły blogowe
  4. Czy złoto naprawdę chroni przed kryzysem? [VIDEO]

Czy złoto naprawdę chroni przed kryzysem? [VIDEO]

Ten tekst przeczytasz w 5 min.

W czasach niepewności inwestorzy instynktownie sięgają po złoto. Choć akademicy spierają się o jego rolę w globalnej gospodarce, fakty są nieubłagane – od Wielkiego Kryzysu po współczesne turbulencje, złoto konsekwentnie chroni majątek przed załamaniami rynkowymi. Sprawdzamy, dlaczego żółty metal pozostaje niezawodną bezpieczną przystanią.

czy warto inwestować w złoto?
Czy złoto naprawdę chroni przed kryzysem?

Złoto od wieków uznawane jest za symbol trwałej wartości. Współczesna narracja nazywa je „bezpieczną przystanią” – aktywem, które nie traci na wartości w trudnych czasach, a często wręcz zyskuje. Ale czy tak było zawsze?

Czy złoto pomaga w kryzysach, czy może je utrudnia? Eksperci spierają się o wpływ tego kruszcu na rozwój gospodarki, ale my spojrzymy na to z punktu widzenia zwykłego człowieka – inwestora, który chce ochronić swój majątek.

Złoto kontra kryzys – o co właściwie chodzi?

Historia zna dramatyczne momenty, kiedy złoto grało pierwsze skrzypce. W latach 30. XX wieku, w czasie Wielkiego Kryzysu, obowiązywał tzw. standard złota – system, w którym banknoty można było wymienić na fizyczny kruszec.

Zgodnie z prawem Kopernika-Greshama: „gorszy pieniądz wypiera lepszy”. Ludzie zaczęli chomikować złoto, a pozbywać się papierowych dolarów.

„Gorszy pieniądz wypiera lepszy – to oznacza, że to, co cenniejsze chcemy mieć przy sobie. Lepszy pieniądz jest gromadzony i przechowywany, gorszy pozostaje w obiegu” – wyjaśnia Michał Tekliński, ekspert rynku złota Goldsaver.pl z Grupy Goldenmark.

W odpowiedzi, w 1933 roku prezydent Roosevelt wydał kontrowersyjne Rozporządzenie 6102, nakazujące obywatelom oddanie złota rządowi. Po jego skupie, władze… podniosły cenę metalu.

„To jeden z najbardziej obrazowych przykładów tego, jak państwa bronią systemu finansowego przed własnymi obywatelami” – komentuje ekspert rynku metali szlachetnych.

Od uwolnienia ceny do historycznego rajdu

Przełomowy moment nastąpił w 1971 roku, gdy prezydent Richard Nixon zerwał powiązanie dolara ze złotem. Trzy lata później Gerald Ford podpisał ustawę legalizującą posiadanie złota przez obywateli. Skutki były spektakularne.

„W latach 1971-1981, gdy Stany Zjednoczone zmagały się z kryzysem naftowym i stagflacją, cena złota wzrosła 24-krotnie, osiągając 850 dolarów za uncję” – przypomina Michał Tekliński z Goldsavera.

Ten rekord, uwzględniając ówczesną siłę nabywczą dolara, przez dziesięciolecia pozostawał najwyższą ceną złota w historii. Ci, którzy po 1974 roku zainwestowali w żółty metal, skutecznie ochronili swój majątek przed kolejną dekadą ekonomicznych turbulencji.

„Ten, kto miał złoto w tamtym czasie, nie tylko ochronił swój majątek – on go pomnożył” – zauważa Tekliński.

Złoto i Lehman Brothers: jak kruszec przetrwał nowoczesny kryzys

Po latach trendu bocznego złoto ponownie pokazało swoją siłę podczas kryzysu subprime i upadku Lehman Brothers w 2008 roku. Inwestorzy, którzy wcześniej zdecydowali się na dywersyfikację portfela o złoto, mogli spać spokojnie.

„Ci, którzy kupowali złoto przed 2007 rokiem, mogli bez wątpienia uznać je za bezpieczną przystań” – podkreśla ekspert rynku metali szlachetnych.

Cena kruszcu, która w 2007 roku wynosiła około 700 dolarów, w ciągu następnych czterech lat osiągnęła nowe rekordy na poziomie prawie 1900 dolarów za uncję.

Czas COVID-u, geopolityki i nowych rekordów

Po korekcie w latach 2011-2015, gdy uncję złota można było nabyć za około 1100 dolarów (w Polsce za nieco ponad 4000 zł), nadeszła era niespotykanych wcześniej wyzwań.

Seria niefortunnych wydarzeń rozpoczęła się od wojny handlowej za pierwszej kadencji Donalda Trumpa. Następnie przyszedł COVID-19 z bezprecedensowym dodrukiem pieniądza, wojna w Ukrainie oraz druga kadencja Trumpa z kolejną eskalacją napięć handlowych.

„Każdy następny kryzys to kolejny argument, by w portfelu inwestycyjnym mieć choćby odrobinę złota” – mówi Michał Tekliński z Goldsavera. – „Złoto nie płaci odsetek, ale płaci spokojem, kiedy wszystko inne się sypie.”

Efekty tych kryzysów są widoczne gołym okiem. Dziś za uncję złota płacimy grubo ponad 3000 dolarów, a niedawno cena żółtego metalu pobiła rekord z 1980 roku, uwzględniający inflację.

„Ten, kto kupił złoto w 2015 roku za nieco ponad 4000 zł lub 1000 dolarów, może bezsprzecznie nazwać je bezpieczną przystanią” – zauważa analityk rynków surowcowych.

Ta sama uncja, która dziesięć lat temu kosztowała 4000 złotych, dziś warta jest około 13 tysięcy złotych.

Dlaczego złoto działa?

Złoto zyskuje w czasach kryzysu z dwóch prostych powodów:

  • Nie da się go dodrukować, w przeciwieństwie do walut fiducjarnych.
  • Inwestorzy traktują je jako „twardy” pieniądz – trwały i odporny na decyzje polityków.

Działa tu znowu prawo Kopernika-Greshama: gdy pojawia się gorszy pieniądz (inflacyjny dolar, euro, złoty), ludzie wracają do lepszego – do złota. Złoto wykazuje też odwrotną korelację z rynkami akcji, które w czasach zawirowań „zmieniają kolor na czerwony”.

„Im większa ilość waluty fiducjarnej w gospodarce, tym mniejsza jej siła nabywcza, a tym cenniejsze staje się złoto, bo jego ilość jest skończona” – tłumaczy ekspert rynku metali szlachetnych z Grupy Goldenmark.

Nie zatrzyma kryzysu. Nie naprawi gospodarki. Ale pozwoli Ci nie stracić. A często – zyskać. Dlatego w trudnych czasach warto mieć złoto przy sobie. Nie tylko jako inwestycję, ale jako formę ubezpieczenia.

Historia ostatnich 100 lat dowodzi jednoznacznie: złoto przy każdym większym kryzysie pokazuje swoją zdolność do ochrony majątku. Nawet gdy pojawia się korekta i dłuższy trend boczny, zawsze gdy dzieje się źle, żółty metal wraca na coraz wyższy poziom.

Chcesz wiedzieć, jak złoto sprawdza się jako aktywo inwestycyjne we współczesnym świecie? Zajrzyj do pozostałych artykułów na blogu Goldsaver.pl lub sprawdź naszą ofertę złota inwestycyjnego.

Czy ten artykuł był dla Ciebie przydatny?

Powiązane artykuły

Zostaw komentarz

This site uses Akismet to reduce spam. Learn how your comment data is processed.